Remont mieszkania w wielkiej płycie to spore przedsięwzięcie i jego organizacja znacząco różni się od wykańczania mieszkania deweloperskiego. Zasadniczo stare budownictwo rządzi się trochę swoimi prawami, ale dzisiaj na przykładzie naszych realizacji postaramy się je troszeczkę okiełznać. Może dzięki naszym poradom stanie się trochę mniej przerażające ;)

Na samym wstępie musimy dodać, że my bardzo lubimy projektować w starym budownictwie. Dość znaczący procent naszych realizacji powstaje w starych budynkach. Mimo, że mają swoją specyfikę, czasem to jest ich największym atutem. Oczywiście jeśli chodzi o reprezentatywność, to na prowadzenie wysuwają się mieszkania w kamienicach, ale wielka płyta ma też wiele zalet. Kochamy ją m.in. za bardzo logiczne układy, czego czasem nie można powiedzieć o mieszkaniach deweloperskich :P

Ale zanim odpłyniemy na peryferia rozwodzenia się nad zaletami mieszkań w wielkiej płycie, zacznijmy od początku i odpowiedzmy sobie na pytanie: czego można się spodziewać zaczynając remont w wielkiej płycie?

Nic nie jest proste!

Dosłownie i w przenośni :P
Nic znaczy nic. Ściany. Sufity. Podłogi. Można się zastanawiać jak to możliwe, że stawiając ścianę stworzoną z jednej betonowej płyty można stworzyć krzywe wnętrze. Otóż można. Brak kątów prostych w rogach często powoduje, że pomieszczenia nam się „rozchodzą” i mają kształt trapezu. Lub równoległoboka, jeśli ściany są równoległe, a jednocześnie nie trzymają kątów ;) Poniższy humorystyczny diagram pokazuje możliwe ewolucje. Bo poza nietrzymaniem kątów ściany też często odchodzą od pionu.

1. To jest normalny sześcian ;)   2.  Ściany rozchodzące się na boki   3. Krzywy sufit oprócz ścian rozchodzących się na boki.   4. Tu w dodatku ściana odchylona od pionu

kuchnia z czarnej sklejki

Wszystkie te warianty przerabiałyśmy i czasem mają one bardzo duży wpływ na wnętrze. W jednym z naszych projektów opisanych jako Kuchnia w bloku (Zobacz: TUTAJ) znajdujący się w rogu komin odchodził tak bardzo od pionu, że po wyprostowaniu niemalże nie dało się wstawić całej zaplanowanej w projekcie stolarki. Rzeczywiście walczyłyśmy tam o każdy centrymetr, bo różnica wynosiła… 14cm między posadzką a sufitem.

Z kolei w publikowanej przez nas ostatnio metamorfozie różnica w poziomie posadzki wynosiła 7cm między wejściem a przeciwległą ścianą. Może ktoś z was oglądał odcinek How I met your Mother gdzie Lily i Marshall zorientowali się, że kupili apartament z krzywą podłogą… to mniej więcej tak wyglądało ;)

Jak sobie z tym poradzić?

Oczywiście najlepiej mieć dobrego projektanta, który to przewidzi na etapie projektu :) Ale jest kilka prostych i szybkich do zastosowania porad:

  1. Nie planujcie niczego „na styk”. Szansa na to, że uda się docelowo zmieścić planowane sprzęty i wyposażenie jest wtedy bliska zeru. Dobrze zosawić ładne kilka centrymetrów zapasu – np. około 10cm.
  2. Zanim master powie: „Prostować??” zastanówcie się 2 razy przed powiedzeniem „Tak!”. Najpierw należy przemyśleć czy zmiana wymiaru w tym miejscu może wpłynąć na jakieś inne elementy jak zaplanowane już gniazdka, czy meble, na które było mało miejsca.
  3. Mierząc pomieszczenie do projektu warto spawdzić wymiar w kilku miejscach. To łatwy sposób na zweryfikowanie czy szerokość pomieszczenia jest podobna. W tym wypadku oczywiście znacznie wygodniej użyć dalmierza laserowego niż standardowej miarki. Taki dalmierz można kupić już za 250zł.
  4. Poziomica także się przyda i przed czasem może wskazać na duże nierówności.

Przygotuj się na niespodzianki

Podczas remontu w wielkiej płycie prawdziwe niespodzianki można odkryć zaczynając oczywiście skuwać istniejące okładziny ścian i podłóg. Czasami pod jedną warstwą znajdujemy kolejną i kolejną… Kiedyś bardzo często wykonując renowacje naklejano jedne płytki na drugie lub przykrywano posadzkę następną posadzką. Czasami te prowizoryczne rozwiązania mają swoje zalety, bo może się okazać, że pod nieatrakcyjnym panelem jest drewniany parkiet, który można poddać renowacji.

Na co to ma wpływ?
  1. Na wymiary pomieszczenia. Zdjęcie dwóch warstw płytek z każdej ściany w łazience (lub odkrycie jakiejś zabudowy, która tę łazienkę znacząco zmniejszała) powiększy nam przestrzeń. Wtedy może się okazać, że jest np. potrzebny kolejny rząd płytek na ścianie.
  2. Czasem może zmienić nasze decyzje o wykończeniu jak np. wspomniany parkiet:)
  3. Istotne jest także to, że tego typu zmiany wpłyną na czas trwania renowacji.

Co w takim razie możemy zrobić by zminimalizować ryzyko?

Wykonaj odkrywki

Zachęcamy do robienia tzw. odkrywek przed rozpoczęciem renowacji. Najlepiej żeby miało to miejsce na wstępnym etapie projektowania. Odkrywka, czyli np. rozkucie pionu instalacyjnego lub np. odsłonienie sufitu podwieszanego na niewielkiej powierzchni pozwala zajrzeć do środka i dać pewnien ogląd czy mamy się szykować na dodatkowe niespodzianki. Czasem można tak sprawdzić np. przebieg instalacji, które są niewidoczne gołym okiem. 

Nieplanowane koszty

Często zapominamy o tym, że remont mieszkania w wielkiej płycie jest droższy niż urządzenie podobnego metrażu w stanie deweloperskim. W tym wypadku nie tylko musimy zapłacić pełen koszt wykończenia, ale też osobno doprowadzić mieszkanie do stanu deweloperskiego. Wiąże się to zarówno z dłuższym czasem trwania takiej renowacji, a także z kosztami robocizny za wszystkie demontaże: skuwanie istniejących posadzek i okładzin, demontaż mebli, włączników, listew, armatury i ceramiki oraz koszt wynoszenia i wywiezienia odpadów.

Bardzo często w starym budownictwie musimy ponieść też koszty poprowadzenia nowych instalacji, np. elektryki czy hydrauliki, wymiany rozdzielni na większą itd. Zdaża się również, że wymieniamy okna lub drzwi wejściowe. Jako przykład we wspomnianej Kuchni w bloku zostało wymienione okno wraz z wstawieniem dodatkowego elementu pod ramą, by umożliwić wykonanie blatu roboczego na wysokości 90cm i np. wstawienie zmywarki. Przed remontem okno było osadzone zbyt nisko i zmywarka by się nie zmieściła.

Jeszcze jeden element, kóry może wpłynąć na podwyższenie ceny wykończenia to koszty związane z „niespodziankami”. We wspomnianym wcześniej przykładzie krzywej podłogi, należało wykonać nową wylewkę by wyrównać poziom, co podniosło koszty materiałów i robocizny.

Nie wszystkie ściany można wyburzyć

W mieszkaniach deweloperskich mamy najczęściej zaznaczone na planie, które ściany wolno modyfikować, a kórych nie. Podczas remontu w wielkiej płycie (lub ogólnie w starym budownictwie) nie jest to oczywiste. Niekoniecznie można też uznać, że jeśli „ściana wygląda na cienką” to nie jest nośna. Najlepiej poradzić się konstruktora, bo zdażyło nam się uzyskać opinię, że mimo iż ściana nie jest nośna, to ustawienie tej ściany tak samo na wszystkich piętrach w budynku  wpływa na sztywność konstrukcji i nie było zgody na usunięcie.

Taka informacja może znacząco zmodyfikować plany projektowe, więc najważniejsze, by zbadać sytuację na samym początku czyli na etapie projektowania.

Lepiej zapytać o plany wspólnoty

Dobrze wiedzieć, czy wspólnota nie planuje w niedługim czasie żadnych renowacji. Jednym z przykładów może być wymiana starych pionów kanalizacyjnych na nowe, co wiąże się z koniecznością rozkucia łazienek. Jeśli już wiemy, że instalacje są bardzo stare (to widać po odkrywkach), to lepiej sprawdzić. Inaczej może się okazać, że wyremontujecie łazienkę po to, by za rok czy dwa ktoś chciał ją rozkuć ponownie ;)

A jak podejść do współpracy z projektantem?

Obecnie nie podejmujemy się współpracy przy tego typu projektach bez nadzoru na budowie. Remont mieszkania w wielkiej płycie niesie dużo niespodzianek. Wszystkie opisane przez nas rzeczy wynikają z konkretnych doświadczeń. Zwłaszcza, jeśli odkrywki czegoś nie wykazały lub nie było możliwości ich wykonania.

Wykupując projekt bez nadzoru i robiąc remont mieszkania w wielkiej płycie możecie ostatecznie nie być zadowoleni z usługi projektowej. Często obserwujemy, że stres i osobisty stosunek do remontu powodują, że nasi klienci są bardziej skłonni do podejmowania nieplanowanych zmian czy decyzji pod wpływem stresu. Brak pomocy w zweryfikowaniu czy dana zmiana znacząco wpłynie na projekt czy nie lub skłonność do „odpuszczania” może spowodować, że efekt końcowy będzie daleki od zaplanowanego.

Jednocześnie doświadczony projektant pomoże przeprowadzić inwestycję tak bezstresowo jak to tylko możliwe ;) Możliwość polegania na kimś bezstronnym, kto nie ma osobistego stosunku do zmian, które się wydarzają, będzie bezcenną pomocą.

Jeśli szukacie inspiracji, zajrzyjcie do naszego portfolio TUTAJ i TUTAJ. Obie te realizacje zostały wykonane w budownictwie z wielkiej płyty. Warto zaznaczyć, że nie obyło się bez niespodzianek i każda z nich nas czegoś nauczyła. Dlatego też polecamy by do remontu w wielkiej płycie zatrudnić projektanta, który miał do czynienia z tego typu inwestycjami.

A Wy? Przeprowadzaliście już remont w wielkiej płycie? Jak poszło?